niedziela, 11 marca 2018

2. Coraz blizej siebie

Co poradzę na to że nie mam siły do życia a parę minut później skakałabym i się cieszyła? Wczoraj wywędrowałam do przyjaciółki na wyzerowanie butelki wina. Ja, P i mój M siedzieliśmy sobie i gadaliśmy o przyszłosci, P jest na pierwszym roku studiów bo jest po liceum. Ja i M dopiero teraz piszemy maturkę. Siedzieliśmy, ja z P miałyśmy winko a M herbatkę rumwą. Do jedzenia były nachosy z dipem pomidorowym i koktail owocowy z nasionami chia. P zaprosiła nas żeby lecieć z nią w wakację na żagle, może się uda ale cały czerwiec z robocie bo potrzeba nam przynajmniej 2 tys złotych. Na wakacje ogólnie mamy fajne plany, na przełomie Lipca i Sierpnia Węgry, Sierpień i Wrzesień Żagle. Do tego w Maju Pyrkon. No trooochę nas to wyniesie. Ale to ostatnie tak długie wakacje do emerytury 😉 Nic tylko szaleć bo potem studia, rodzina i praca. Narazie sobie spokojnie stabilizuje wagę. Chcecie coś wiedzieć? Pytajcie śmiało, dajcie mi motywację by pisać do Was.
Wasza mała, kościata wiedźma żegna 😘

6 komentarzy:

  1. Trzymaj tak dalej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę, ale tylko dla Ciebie? Kogo jeszcze interesuję?

      Usuń
  2. Pisz, czasem nie mam czasu się odezwać (serio przy 12 godzinach pracy) ale czytam praktycznie każdy twój wpis.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojjj tak, korzystaj, bo jak dopadnie Cię dorosłość to już nie jest tak różowo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie cudownie. Jestem tego pewna. Muszę dać rade. Jak nie ja to kto?

      Usuń

.
.
.
.
.
.