poniedziałek, 4 grudnia 2017

Powrot do diety? Chyba bez rodzinki- BTF 4

Znowu zmieściłam się w limitach, tyle dobrego, miał być to mój najniższy bilans ale rodzinka z kolacją się wtrąciła. I to nie byle jaką, pieczone fryteczki. Tak pyszne ale z dzisiejszym bilansem mogłam sobie pozwolić. Dobrze że więcej dzisiaj ćwiczyłam.
Znowu małe inspiracje bo zwariuje❤


Dzień 7- 4 Grudnia 2017



612/1000 kcal
-331 kcal trening

Czyli w sumie nie jest tak źle, nie jestem na minusie ale może tym lepiej narazie. Codziennie mówię sobie że powoli, dam radę, nie poddaje się dzięki czemu mogę iść dalej. Tylko tak trudno iść powoli gdy wiesz że możesz szybciej... Dam radę się powstrzymać...

2 komentarze:

  1. Kochana, jesteś na minusie każdego dnia. Oddychajac też spalamy kalorie.
    Uważaj na siebie :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo. Jesteś naprawdę świetna 😘

      Usuń

.
.
.
.
.
.