Tak się czuję, jakbym pożyczyła życie i czas. Kupiłam sukienkę na studniówkę, mama ma mi chyba za nią oddać. Jeszcze fryzjer, koleżanki (mam nadzieję) do pazurków i makijażu i jestem gotowa. Tylko tak się boję... Wiem że nie wyjdzie mi idealnie ale nie chcę się wygłupić. Nie zaprzyjaźniłam się za bardzo z dziewczynami z klasy bo cale 4 lata spedziłam z moim M. Wiem że będzie świetnie, chcę błyszczeć i być piekna, czy to tak wiele? Teraz tak pieknie widać obojczyki, ramiona, wgłębienie w plecach przy kręgosłupie. Nareszcie czuję się lepiej.
Ciesze sie z tego ze schudlas. Nie boj sie studniówki. Masz super piekna kiecke i bedziesz tam blyszczec jak gwiazda na granatowym niebie. Uda sie wszystko i będzie dobrze. Trzymaj sie chudo.
OdpowiedzUsuńMusisz mnie zobaczyć na żywo w tej kiecce. Tak piękne mam teraz plecy. Wiadomo że będę błyszczeć ale czy przyćmię którąkolwiek z gwiazd klasowych? Wierzę w siebie ❤
Usuńnie ma co się stresować. chętnie zobaczę jak wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńhttps://jaksieje.blogspot.com/
Kilka zdjęć widać w "O mnie". Nadgarstek dodatkowo w poście z wigilii. Zapraszam do spojrzenia w zakładkę. Puszaste króliki jak ja muszą dokumentować progres 😁
UsuńNa szczęście nareszcie się pokazały tylko wróciło uzależnienie od cukru. Nienawidzę siebie za nie 😭😭😭
OdpowiedzUsuń